Termin wyborów samorządowych dopiero wiosną 2019 roku?
Podczas drugiego spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z samorządowcami dyskutowano głównie na temat kształtu przyszłej konstytucji. Tematy bardziej złożone, dotyczące prawa samorządowego, były poruszone na roboczym spotkaniu specjalnie powołanego w tym celu zespołu.
Ale nie zabrakło też dyskusji w kuluarach, gdzie samorządowcy, m.in. w rozmowie z Pawłem Muchą, pełnomocnikiem ds. referendum konsultacyjnego, dyskutowali o ordynacji wyborczej oraz przyszłorocznych wyborach samorządowych.
- Była też dyskusja o terminach wyborów - mówi nam jeden z uczestników. - Ktoś zgłosił, żeby podzielić wybory na dwie tury. Pierwsza tura odbyłaby się przed referendum konsultacyjnym, czyli przed 11 listopada, a druga tura dwa tygodnie później.
Tym samym, referendum konsultacyjne odbyłoby się pośrodku wyborów, co nie spotkało się z akceptacją większości samorządowców. Uznano, że zarówno w przypadku wyborów, jak i referendum prowadzone będą wielkie kampanie. Natomiast prowadzenie tych działań równocześnie mogłoby się negatywnie odbić na frekwencji w obu przypadkach.
Czytaj też: Zmiany ordynacji wyborczej: co zawiera projekt Prawa i Sprawiedliwości?
Pojawiły się więc sugestie ze strony samorządowców, żeby odłożyć termin wyborów np. do wiosny 2019 roku. Do tego czasu w gminach mogłyby funkcjonować same organy wykonawcze. Samorządowcy jednocześnie byliby bogatsi o wiedzę dotyczącą wyników referendum oraz tego, jakie zapisy będą mogły się pojawić w kontekście samorządów.
Na razie są więc pomysły, ale na ostateczną decyzję co do formy i terminu wyborów trzeba będzie jeszcze poczekać. Dodajmy, że pomysł przeprowadzenia wyborów wiosną 2019 roku postulował już wcześniej Andrzej Maciejewski, przewodniczący Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE (4)