Reklama
Szpitale tymczasowe w każdym województwie, terytorialsi wspierają DPS-y
Wpis dodał: Marcin Żyski | Zgłoś błąd lub naruszenie
Potwierdziły się informacje o pomyśle zorganizowania szpitala polowego na Stadionie Narodowym w Warszawie.
Szef KPRM Michał Dworczyk proponuje jednak używanie sformułowania "szpital tymczasowy" zamiast polowy, bo te, jak powiedział dziś w Radiu ZET źle się kojarzą - np. z instalacjami wojskowymi - prowizorycznymi, złożonymi z kontenerów, czy nawet namiotów. Tymczasem w Warszawie będzie "szpital tymczasowy, budowany w pomieszczeniach Stadionu Narodowego, nie na płycie, tylko w pomieszczeniach konferencyjnych, w jednej sali jest między 250 a 300 łóżek. A właściwie będzie, bo te prace się rozpoczynają w tej chwili".
W ostatnią sobotę taką decyzję podjął premier Mateusz Morawiecki i w sobotę zlecił jego zorganizowanie ministrowi Dworczykowi. Pierwsi chorzy mają być przyjęci na terenie Stadionu Narodowego pod koniec tygodnia. Docelowo ma tam się znaleźć do 500 łóżek (z opcją powiększenia ich liczby do tysiąca), 50 z nich ma być przeznaczonych do intensywnej terapii.
Jak zaznaczył w Radiu ZET Michał Dworczyk:
"Są doprowadzane wszystkie media niezbędne do leczenia COVID-19: od tlenu przez prąd. Jestem przekonany, że uda się znaleźć personel. Część trafi tu w wyniku decyzji wojewody. Część będziemy zapraszać spoza Warszawy. Część ratowników będzie mogła być delegowana np. z WOT i straży pożarnej".
Kolejne tymczasowe szpitale mają powstawać w innych częściach Polski, docelowo w każdym mieście wojewódzkim. Mariusz Błaszczak poinformował ponadto na Twitterze, że w walce z koronawirusem zwiększone zostanie zaangażowanie Wojska Polskiego. Według jego informacji żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej już teraz wspomagają 119 szpitali i większość Domów Pomocy Społecznej, opiekują się ponad 1200 seniorami. Ponad 480 terytorialsów zaangażowanych jest w monitorowanie kwarantanny.
Szef KPRM Michał Dworczyk proponuje jednak używanie sformułowania "szpital tymczasowy" zamiast polowy, bo te, jak powiedział dziś w Radiu ZET źle się kojarzą - np. z instalacjami wojskowymi - prowizorycznymi, złożonymi z kontenerów, czy nawet namiotów. Tymczasem w Warszawie będzie "szpital tymczasowy, budowany w pomieszczeniach Stadionu Narodowego, nie na płycie, tylko w pomieszczeniach konferencyjnych, w jednej sali jest między 250 a 300 łóżek. A właściwie będzie, bo te prace się rozpoczynają w tej chwili".
W ostatnią sobotę taką decyzję podjął premier Mateusz Morawiecki i w sobotę zlecił jego zorganizowanie ministrowi Dworczykowi. Pierwsi chorzy mają być przyjęci na terenie Stadionu Narodowego pod koniec tygodnia. Docelowo ma tam się znaleźć do 500 łóżek (z opcją powiększenia ich liczby do tysiąca), 50 z nich ma być przeznaczonych do intensywnej terapii.
Jak zaznaczył w Radiu ZET Michał Dworczyk:
"Są doprowadzane wszystkie media niezbędne do leczenia COVID-19: od tlenu przez prąd. Jestem przekonany, że uda się znaleźć personel. Część trafi tu w wyniku decyzji wojewody. Część będziemy zapraszać spoza Warszawy. Część ratowników będzie mogła być delegowana np. z WOT i straży pożarnej".
Kolejne tymczasowe szpitale mają powstawać w innych częściach Polski, docelowo w każdym mieście wojewódzkim. Mariusz Błaszczak poinformował ponadto na Twitterze, że w walce z koronawirusem zwiększone zostanie zaangażowanie Wojska Polskiego. Według jego informacji żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej już teraz wspomagają 119 szpitali i większość Domów Pomocy Społecznej, opiekują się ponad 1200 seniorami. Ponad 480 terytorialsów zaangażowanych jest w monitorowanie kwarantanny.