Prezydent Ostrowca Świętokrzyskiego uniewinniony, zarzuty miały podtekst polityczny?

Wpis dodał: Marcin Żyski | Zgłoś błąd lub naruszenie
Tuż przed końcem 2020 roku samorządowiec został uniewinniony w sprawach dotyczących odpadów.

Prezydent Jarosław Górczyński był oskarżony o przekroczenie uprawnień i działanie na szkodę interesu publicznego. Chodziło o postępowania przetargowe w sprawie odbierania i zagospodarowania odpadów komunalnych z terenu gminy Ostrowiec Świętokrzyski. Samorządowiec miał w 2016 r. organizować procedury przetargowe w sposób uniemożliwiający złożenie prawidłowych ofert podmiotom innym niż podmiot dotychczas świadczący te usługi i złożyć fałszywe oświadczenie co do okoliczności mającej znaczenie prawne, tj. w przedmiocie braku istnienia okoliczności wykluczających go od rozstrzygania w tej kwestii (a przez to niezagwarantowania wymaganego prawem równego traktowania wszystkich oferentów oraz uczciwej konkurencji i działanie w ten sposób na szkodę interesu publicznego i prywatnego). Drugi zarzut dotyczył złożenia w 2017 r. fałszywego pisemnego oświadczenia w tej sprawie.

W lipcu tego roku Prokuratura Rejonowa w Skarżysku-Kamiennej zakończyła śledztwo, dziś 29 grudnia poznaliśmy wyrok uniewinniający z obu zarzutów. Koszty procesu poniósł Skarb Państwa. Jarosław Górczyński pracuje w Urzędzie Miasta od 2006 roku, wcześniej był wiceprezydentem Ostrowca Świętokrzyskiego, od 2014 jest prezydentem. Jak twierdzi cała sprawa miała wyłącznie podtekst polityczny, oto treść jego oświadczenia:

"Ostatnie cztery lata były dla mnie, mojej rodziny oraz moich współpracowników niezwykle trudne. Muszę podkreślić, że w moim odczuciu, trwające przez ten czas postępowanie prowadzone przez prokuraturę miało charakter polityczny i było nastawione, podobnie jak w wielu innych przypadkach w kraju, gdzie władzę samorządową sprawują osoby spoza pisowskiego układu, na dyskredytację działań i sylwetki mojej osoby jako prezydenta miasta.

Po raz kolejny miał miejsce scenariusz śledztwa prowadzonego w myśl zasady „dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie”. W ciągu czterech lat przesłuchano setki osób, członków mojej rodziny, radnych oraz mieszkańców – ludzi niezwiązanych z polityką, po to tylko, aby postawić mi zarzuty i móc publicznie szkalować mnie jako prezydenta Ostrowca Świętokrzyskiego.

Takie założenie potwierdzają słowa jednego z radnych, przytaczającego, jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem postępowania, wypowiedzi ostrowieckich polityków PiS, którzy na jednym ze swoich spotkań wygłosili stwierdzenie, że „aby wygrać wybory, trzeba wsadzić Górczyńskiego”. Dzisiejsze orzeczenie sądu dedykuję przede wszystkim mieszkańcom Ostrowca Świętokrzyskiego, którzy nie zwątpili w moją niewinność. Dedykuję je również tym, którzy mieli chwile słabości, a moim oponentom politycznym i wszystkim, którzy źle życzą temu miastu, mogę tylko powiedzieć, że cieszę się, że ich plan się nie powiódł".