Samorządy mają narzędzie do wychwytywania niepłacących za śmieci

Wpis dodał: Marcin Żyski | Zgłoś błąd lub naruszenie
"Z szacunków miast wynika, że średnio w systemie gospodarki odpadami brakuje 17 proc. mieszkańców, a w ośrodkach z dużą migracją pracowników, studentów, problem jest znacznie większy".

To słowa, które można dziś przeczytać na pierwszej stronie Dziennika Gazety Prawnej w artykule "Aplikacją w tych, co nie płacą za śmieci". Z tekstu wynika, że w walce z tym problemem coraz skuteczniej radzi sobie nowe narzędzie, dzięki któremu można wyszukać osoby uchylające się od płacenia za wywóz odpadów.

Aplikacja powstała w Świdniku, ale jej możliwości zaczynają wykorzystywać inne polskie miasta. Już we wrześniu 2020 informowano o znalezieniu dzięki niej 1300 osób, którzy wcześniej nie funkcjonowali w systemie. Wzbogaciło to kasę miasta o 200 tysięcy złotych. Dziś padają następujące liczby: 1400 "nowych mieszkańców" i pół miliona złotych, o ile wzrosły wpływy na gospodarowanie odpadami. Uchylające się od obowiązku osoby są zobowiązana do spłacenia należności również za poprzednie lata.

Na jakiej zasadzie działa aplikacja, której koszt zwrócił się Świdnikowi w ciągu jednego miesiąca i która może przydać się wszystkim jednostkom samorządu terytorialnego w Polsce? Jak czytamy na stronie swidnik.pl:

"Algorytm, który ma za zadanie wyszukiwanie nieprawidłowości w deklaracjach śmieciowych, powstał w ramach rządowego programu GovTech. Świdnik dołączył do niego jako pierwszy samorząd w kraju. Aplikacja miała pomóc w odnalezieniu osób, które chociaż mieszkają na terenie Świdnika, nie zostały ujęte w deklaracjach śmieciowych. System porównuje dane mieszkańców, które pochodzą z baz prowadzonych przez najróżniejsze instytucje. Aplikacja zestawia ze sobą informacje otrzymane z jednostek podległych Urzędowi Miasta, m.in. z Urzędu Stanu Cywilnego, Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, żłobków, szkół, przedszkoli, PK Pegimek, wspólnot i Spółdzielni Mieszkaniowej".

Jak informuje Dziennik Gazeta Prawna urzędnicy z Kamiennej Góry, którzy wdrażali aplikację od grudnia 2020, również są zadowoleni z jej efektywności - sprawdzono 700 adresów, które oznaczone były jako niezamieszkane, z czego w 300 przypadkach właścicieli wezwano do weryfikacji danych.