Miasto Szczecin pozywa Polskę na 46 mln. Uruchomi lawinę?
Wpis dodał: Marcin Żyski | Zgłoś błąd lub naruszenie
Czy czeka nas lawina samorządowych pozwów, które nadszarpną budżet centralny?
Rząd decydował o podwyżkach dla nauczycieli, ale jednocześnie niedostatecznie zwiększał kwotę subwencji oświatowej - z takimi zarzutami w stronę Ministerstwa Edukacji wystąpił prezydent Szczecina Piotr Krzystek. Miasto postanowiło pozwać państwo na 46 milionów złotych.
Jak twierdzą władze Szczecina do roku 2017 włącznie rządowa subwencja w całości wystarczała do wypłaty wynagrodzeń pracownikom oświaty. Tymczasem już w kolejnym roku w związku z podwyżkami w kasie zabrakło 7 milionów, w 2019 już 15 milionów, a w ubiegłym ponad 24 milionów.
Rząd wciąż utrzymuje, że samorządy otrzymują z roku na rok coraz więcej pieniędzy, ale Związek Miast Polskich twierdzi, że luka między kwotą subwencji oświatowej, a rzeczywistymi wydatkami JST w tym względzie można w skali kraju wynosić nawet 26 miliardów złotych.
Gdyby pozew miasta Szczecin przyniósł skutek, w kolejce po pieniądze ustawią się kolejne samorządy. Władze Warszawy i Poznania również myślą o podobnych pozwach, nie wykluczają też skoordynowania działań samorządów w tym zakresie.
Rząd decydował o podwyżkach dla nauczycieli, ale jednocześnie niedostatecznie zwiększał kwotę subwencji oświatowej - z takimi zarzutami w stronę Ministerstwa Edukacji wystąpił prezydent Szczecina Piotr Krzystek. Miasto postanowiło pozwać państwo na 46 milionów złotych.
Jak twierdzą władze Szczecina do roku 2017 włącznie rządowa subwencja w całości wystarczała do wypłaty wynagrodzeń pracownikom oświaty. Tymczasem już w kolejnym roku w związku z podwyżkami w kasie zabrakło 7 milionów, w 2019 już 15 milionów, a w ubiegłym ponad 24 milionów.
Rząd wciąż utrzymuje, że samorządy otrzymują z roku na rok coraz więcej pieniędzy, ale Związek Miast Polskich twierdzi, że luka między kwotą subwencji oświatowej, a rzeczywistymi wydatkami JST w tym względzie można w skali kraju wynosić nawet 26 miliardów złotych.
Gdyby pozew miasta Szczecin przyniósł skutek, w kolejce po pieniądze ustawią się kolejne samorządy. Władze Warszawy i Poznania również myślą o podobnych pozwach, nie wykluczają też skoordynowania działań samorządów w tym zakresie.