Nadmorska gmina wprowadza ograniczenia w sprzedaży alkoholu

Wpis dodał: Marcin Żyski | Zgłoś błąd lub naruszenie
Decyzja mało popularna, która dla niektórych jest kontrowersyjna. Jednak w świetle pogłębiającego się problemu nadużywania alkoholu potrzebna i odpowiedzialna.

To słowa burmistrza Władysławowa Romana Kużela, który doprowadził do przyjęcia uchwały o nocnym zakazie sprzedaży alkoholu na terenie gminy. Na swoim profilu na Facebooku napisał też, że w ostatnich latach wzrost sprzedaży napojów wyskokowych wyniósł kilkadziesiąt procent, a w samych ostatnich 3 latach o 50% wzrosła liczba mieszkańców Gminy Władysławowo, którzy przychodzą po pomoc do Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.

Zgodnie z możliwością, jaką dały samorządom przepisy znowelizowanej ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, na terenie gminy Władysławowo wprowadzono ograniczenie w nocnej sprzedaży napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży w godzinach od 24.00 do 6.00. Podjęta uchwała jest kolejnym etapem całego systemu działań profilaktycznych od lat wdrażanych przez Gminną Komisję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych zmierzających do ograniczenia spożycia napojów alkoholowych na terenie Gminy Władysławowo.

Burmistrz Kużel postanowił zwrócić się do swoich mieszkańców w bardzo emocjonalnym tonie, będącym wyrazem troski o ich zdrowie oraz inne skutki nadużywania alkoholu takie, jak choćby przemoc w rodzinie i na ulicach. Zaznaczył, że GKRPA już nie wystarcza, by temu problemowi zaradzić i trzeba podjąć kolejne kroki:

"Jestem przekonany że 99% mieszkańców mających wiedzę na temat skali problemów związanych z nadużywaniem alkoholu w gminie, w tym wiedzę w jaki drastyczny sposób problem nadużywania alkoholu demoluję życie rodzinne i życie osoby i rodzin, nie miało by wątpliwości, co do wprowadzenia ograniczeń.

Zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców Gminy Władysławowo było, jest i zawsze będzie dla mnie najważniejsze, nawet kosztem krytyki i hejtu. Kierowanie Gminą to nie konkurs popularności, tylko poczucie odpowiedzialności za mieszkańców i ich przyszłość. Szczególnie młodego pokolenia, które kiedyś nas zastąpi".