Polski Ład pogrąży finanse samorządów?
Wpis dodał: Marcin Żyski | Zgłoś błąd lub naruszenie
"Ład uderzy w gminy", pisze dziś na pierwszej stronie Dziennik Gazeta Prawna.
Najnowszy projekt rządzącego obozu Zjednoczonej Prawicy przynosi wiele rewolucyjnych rozwiązań podatkowych, które według założeń mają poprawić sytuację kilkunastu milionów Polaków, w tym emerytów i najmniej zarabiających. Wśród grup społecznych mniej zadowolonych z nowych rozwiązań mają być m.in. samozatrudnieni oraz pracownicy z wynagrodzeniami przewyższającymi 10 tys. zł brutto.
Stracić mają również samorządy. Nawet około 10-11 miliardów rocznie, jak wynika z odpowiedzi Ministerstwa Finansów na pytania dziennikarzy DGP:
"Władze lokalne mają procentowe udziały we wpływach z podatku dochodowego, a podwyższenie do 30 tys. zł kwoty wolnej od podatku od przesunięcie progu podatkowego z dzisiejszych 85 tys. do 120 tys. zł oznaczać będzie, że pieniędzy z PIT będzie dużo mniej".
Do samorządów w ramach rekompensaty ma trafić subwencja inwestycyjna o wartości 13 miliardów złotych. To pomysł Porozumienia, które ja twierdzi minister Jarosław Gowin doprowadziło do zamiany Rządowego Funduszu Inicjatyw Lokalnych w "trwałą subwencję rozwojową dla samorządów". Jeszcze nie wiadomo, jak dokładnie będzie wyglądać jej rozliczanie, wicepremier Gowin zapowiada "obiektywny algorytm", który ma być "nieco przyjaźniejszy dla mniejszych i mniej zamożnych samorządów".
Wcześniej Marek Wiewióra z Ministerstwa Finansów wspominał, że "kwota globalna subwencji rozwojowej, inwestycyjnej, powinna być w ten sposób ukształtowana, by zapewniała samorządom stabilność, żeby ta kwota nie podlegała corocznym wahaniom związanym ze zmianami wydatków majątkowych w samorządach", a jej celem powinno być w szczególności zapewnienie równomiernego, zrównoważonego rozwoju samorządów na terenie całego kraju, ale "wydaje się, że powinny być w niej także wprowadzone mechanizmy zachęcające samorządy do podnoszenia wydatków majątkowych, aktywizujące działalność inwestycyjną samorządów".
Najnowszy projekt rządzącego obozu Zjednoczonej Prawicy przynosi wiele rewolucyjnych rozwiązań podatkowych, które według założeń mają poprawić sytuację kilkunastu milionów Polaków, w tym emerytów i najmniej zarabiających. Wśród grup społecznych mniej zadowolonych z nowych rozwiązań mają być m.in. samozatrudnieni oraz pracownicy z wynagrodzeniami przewyższającymi 10 tys. zł brutto.
Stracić mają również samorządy. Nawet około 10-11 miliardów rocznie, jak wynika z odpowiedzi Ministerstwa Finansów na pytania dziennikarzy DGP:
"Władze lokalne mają procentowe udziały we wpływach z podatku dochodowego, a podwyższenie do 30 tys. zł kwoty wolnej od podatku od przesunięcie progu podatkowego z dzisiejszych 85 tys. do 120 tys. zł oznaczać będzie, że pieniędzy z PIT będzie dużo mniej".
Do samorządów w ramach rekompensaty ma trafić subwencja inwestycyjna o wartości 13 miliardów złotych. To pomysł Porozumienia, które ja twierdzi minister Jarosław Gowin doprowadziło do zamiany Rządowego Funduszu Inicjatyw Lokalnych w "trwałą subwencję rozwojową dla samorządów". Jeszcze nie wiadomo, jak dokładnie będzie wyglądać jej rozliczanie, wicepremier Gowin zapowiada "obiektywny algorytm", który ma być "nieco przyjaźniejszy dla mniejszych i mniej zamożnych samorządów".
Wcześniej Marek Wiewióra z Ministerstwa Finansów wspominał, że "kwota globalna subwencji rozwojowej, inwestycyjnej, powinna być w ten sposób ukształtowana, by zapewniała samorządom stabilność, żeby ta kwota nie podlegała corocznym wahaniom związanym ze zmianami wydatków majątkowych w samorządach", a jej celem powinno być w szczególności zapewnienie równomiernego, zrównoważonego rozwoju samorządów na terenie całego kraju, ale "wydaje się, że powinny być w niej także wprowadzone mechanizmy zachęcające samorządy do podnoszenia wydatków majątkowych, aktywizujące działalność inwestycyjną samorządów".