Czy samorządy utrudniają Polakom dostęp do kultury?
Wpis dodał: Marcin Żyski | Zgłoś błąd lub naruszenie
Głównym źródłem finansowania kultury w naszym kraju są środki publiczne pochodzące z budżetu państwa i samorządów. Jak się okazuje te ostatnie nie wywiązują się ze swojej roli w należyty sposób.
Tak przynajmniej twierdzi Najwyższa Izba Kontroli, która zbadała pod tym względem lata 2015, 2016 i 2017. Kontrola NIK-u objęła trzy urzędy marszałkowskie (dolnośląski, podkarpacki, świętokrzyski) oraz trzy urzędy miast (Gdańsk, Poznań, Warszawa). Ponadto szczegółowo zbadano 12 samorządowych instytucji kultury, a dodatkowe 252 instytucje objęto badaniem kwestionariuszowym.
Wyniki są dla samorządów są wręcz miażdżące. Jak się okazuje samorządy nie radzą sobie z tym wyzwaniem, nie uwzględniają w odpowiednim zakresie potrzeb bieżących i majątkowych prowadzonych instytucji kultury, kuleje też nadzór nad działalnością prowadzonych instytucji kultury, w tym nad wydatkowaniem środków publicznych. Zamiast ułatwiać, utrudniają dostęp do kultury, czy jest aż tak źle?
Najważniejsze zarzuty dla samorządów wynikające z raportu NIK-u:
- samorządy nie zapewniają podległym sobie instytucjom kultury stabilności finansowej;
- samorządy nie zapewniają odpowiednich warunków lokalowych;
- samorządy nie troszczą się należycie o przystosowanie obiektów dla osób z niepełnosprawnościami, w podeszłym wieku oraz rodzin z małymi dziećmi;
- w niektórych instytucjach kultury środki publiczne wydatkowane są niezgodnie z przepisami prawa (w przypadku Teatru Polskiego we Wrocławiu istnieje nawet uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa).
Wśród głównych przeszkód w prowadzeniu działalności kulturalnej, w ramach których instytucje kulturalne otrzymywały zbyt małe wsparcie ze strony samorządów, wymienia się: brak możliwości zakupu muzealiów i doposażenia sceny, ograniczone inwestycje i remonty, brak stałej lokalizacji (niedobór powierzchni, bariery architektoniczne), ograniczony zakres konserwacji i digitalizacji zbiorów oraz utrudnienia w zatrudnieniu i zatrzymaniu wykwalifikowanej kadry.
NIK potwierdził także po raz kolejny, że dużym problemem w Polsce jest wykluczenie z kultury wielu obszarów kraju. Instytucje kulturalne są bowiem rozmieszczone nierównomiernie - aż 1/3 wszystkich instytucji kultury skupiają od lat trzy województwa: mazowieckie, małopolskie i śląskie.
Tak przynajmniej twierdzi Najwyższa Izba Kontroli, która zbadała pod tym względem lata 2015, 2016 i 2017. Kontrola NIK-u objęła trzy urzędy marszałkowskie (dolnośląski, podkarpacki, świętokrzyski) oraz trzy urzędy miast (Gdańsk, Poznań, Warszawa). Ponadto szczegółowo zbadano 12 samorządowych instytucji kultury, a dodatkowe 252 instytucje objęto badaniem kwestionariuszowym.
Wyniki są dla samorządów są wręcz miażdżące. Jak się okazuje samorządy nie radzą sobie z tym wyzwaniem, nie uwzględniają w odpowiednim zakresie potrzeb bieżących i majątkowych prowadzonych instytucji kultury, kuleje też nadzór nad działalnością prowadzonych instytucji kultury, w tym nad wydatkowaniem środków publicznych. Zamiast ułatwiać, utrudniają dostęp do kultury, czy jest aż tak źle?
Najważniejsze zarzuty dla samorządów wynikające z raportu NIK-u:
- samorządy nie zapewniają podległym sobie instytucjom kultury stabilności finansowej;
- samorządy nie zapewniają odpowiednich warunków lokalowych;
- samorządy nie troszczą się należycie o przystosowanie obiektów dla osób z niepełnosprawnościami, w podeszłym wieku oraz rodzin z małymi dziećmi;
- w niektórych instytucjach kultury środki publiczne wydatkowane są niezgodnie z przepisami prawa (w przypadku Teatru Polskiego we Wrocławiu istnieje nawet uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa).
Wśród głównych przeszkód w prowadzeniu działalności kulturalnej, w ramach których instytucje kulturalne otrzymywały zbyt małe wsparcie ze strony samorządów, wymienia się: brak możliwości zakupu muzealiów i doposażenia sceny, ograniczone inwestycje i remonty, brak stałej lokalizacji (niedobór powierzchni, bariery architektoniczne), ograniczony zakres konserwacji i digitalizacji zbiorów oraz utrudnienia w zatrudnieniu i zatrzymaniu wykwalifikowanej kadry.
NIK potwierdził także po raz kolejny, że dużym problemem w Polsce jest wykluczenie z kultury wielu obszarów kraju. Instytucje kulturalne są bowiem rozmieszczone nierównomiernie - aż 1/3 wszystkich instytucji kultury skupiają od lat trzy województwa: mazowieckie, małopolskie i śląskie.