Radny uderzył byłą kandydatkę na prezydenta Poznania?
Wpis dodał: Marcin Żyski | Zgłoś błąd lub naruszenie
W stolicy Wielkopolski ruszył właśnie proces dotyczący głośnego w Poznaniu konfliktu między radnym, a byłą kandydatką na prezydenta miasta.
Paweł Sowa to radny miejski z ramienia Prawa do Miasta i jednocześnie członek zarządu poznańskiego osiedla Naramowice. To właśnie na sesji rady osiedla w lutym miało dojść do sytuacji, w której radny Sowa naruszył nietykalność cielesną Anny Wachowskiej-Kucharskiej, do niedawna radnej Naramowic.
Jak wspomina sama zainteresowana: "Doszło do napaści i użycia siły fizycznej przez członka rady osiedla Naramowice. Od dłuższego czasu sesje odbywają się pod presją awanturniczych wystąpień Pawła Sowy. Każdorazowo usiłuje wszczynać konflikty. Uderzył mnie w skroń. Odstąpił na chwilę, za moment odwrócił się z powrotem i z impetem z dłońmi złożonymi w kształcie lornetki, wkładał i odrywał od moich oczu, powtarzając „widzisz to, widzisz to, jesteś chora”.
Na ostatniej sesji przed wyborami do rady osiedla Pawła Sowę odwołano. Tymczasem radny twierdzi, że jest w tej sprawie poszkodowany i żąda od byłej przewodniczącej rady osiedla przeprosin. Wczoraj w poznańskim sądzie ruszył proces jej wytoczony, Sowa chce przeprosin w mediach oraz na portalu społecznościowym Facebook oraz wpłaty 10 tysięcy złotych dla organizacji pomagającej niepełnosprawnym dzieciom.
Zdaniem dziennikarzy Radia Poznań dużo wskazuje na to, że prokuratura umorzy postępowanie w sprawie użycia przemocy przez radnego. Paweł Sowa ma więc szansę na odzyskanie dobrego imienia, następna rozprawa o ochronę dóbr osobistych odbędzie się w październiku, a już w lipcu ma ruszyć proces karny o zniesławienie.
Paweł Sowa to radny miejski z ramienia Prawa do Miasta i jednocześnie członek zarządu poznańskiego osiedla Naramowice. To właśnie na sesji rady osiedla w lutym miało dojść do sytuacji, w której radny Sowa naruszył nietykalność cielesną Anny Wachowskiej-Kucharskiej, do niedawna radnej Naramowic.
Jak wspomina sama zainteresowana: "Doszło do napaści i użycia siły fizycznej przez członka rady osiedla Naramowice. Od dłuższego czasu sesje odbywają się pod presją awanturniczych wystąpień Pawła Sowy. Każdorazowo usiłuje wszczynać konflikty. Uderzył mnie w skroń. Odstąpił na chwilę, za moment odwrócił się z powrotem i z impetem z dłońmi złożonymi w kształcie lornetki, wkładał i odrywał od moich oczu, powtarzając „widzisz to, widzisz to, jesteś chora”.
Na ostatniej sesji przed wyborami do rady osiedla Pawła Sowę odwołano. Tymczasem radny twierdzi, że jest w tej sprawie poszkodowany i żąda od byłej przewodniczącej rady osiedla przeprosin. Wczoraj w poznańskim sądzie ruszył proces jej wytoczony, Sowa chce przeprosin w mediach oraz na portalu społecznościowym Facebook oraz wpłaty 10 tysięcy złotych dla organizacji pomagającej niepełnosprawnym dzieciom.
Zdaniem dziennikarzy Radia Poznań dużo wskazuje na to, że prokuratura umorzy postępowanie w sprawie użycia przemocy przez radnego. Paweł Sowa ma więc szansę na odzyskanie dobrego imienia, następna rozprawa o ochronę dóbr osobistych odbędzie się w październiku, a już w lipcu ma ruszyć proces karny o zniesławienie.