Burmistrz Giżycka zamiast trawników proponuje łąki dla owadów
Wpis dodał: Marcin Żyski | Zgłoś błąd lub naruszenie
Trwa właśnie najgorętszy jak dotąd dzień w tym roku, podczas którego po raz kolejny zastanawiamy się nad zmianami klimatycznymi, które następują na naszych oczach.
Pośród wielu propozycji mających odwrócić trendy są również takie dotyczące trawników - ich częste koszenie niszczy różnorodność biologiczną, między innymi zabija owady, które w normalnej sytuacji rozsiewałyby i zapylały kwiaty.
To niepokoi również burmistrza Giżycka Wojciecha Iwaszkiewicza, który uważa, że "coraz gwałtowniejsze zjawiska atmosferyczne, fale niespotykanych upałów i deficyt wody każą nam w szybkim tempie zmieniać nasze podejście do mechanizmów przyrodniczych i w każdy możliwy sposób dążyć do ochrony, tego co jeszcze mamy".
Na jego stronie internetowej możemy przeczytać komunikat o najnowszych decyzjach w tej sprawie, czyli powstaniu obszarów zwanych miejskimi łąkami ekologicznymi. Centrum miasta i tereny reprezentacyjne mają być utrzymywane w dotychczasowym standardzie, ale "na niektórych obszarach położonych na obrzeżach, w parkach czy na większych terenach zielonych trawa będzie koszona rzadziej lub nie będzie koszona wcale, a teren zostanie wzbogacony o kwiaty polne i rośliny miododajne. Niekoszona roślinność to nie tylko pożytek dla pszczół czy schronienie dla owadów, pajęczaków czy małych ssaków, ale także zacienienie i skuteczniejsze zatrzymanie wody. A jak wiadomo, bez wody nie ma życia…".
Dodatkowym pomysłem mają być również hotele dla owadów. Burmistrz Iwaszkiewicz zapowiada: "Do ich budowy wykorzystamy palety drewniane, pomiędzy które zostaną włożone np. cegły „dziurawki”, słoma, drewno czy liście. Otrzymaliśmy także propozycje ustawienia pasiek miejskich. To bardzo dobry kierunek, bo paradoksalnie pszczoły obecnie mają lepsze i bardziej różnorodne pożytki w miastach niż na wsi. Najważniejszym „produktem” pracy pszczół nie jest ani miód, ani pyłek ani wosk. Najważniejsza jest ich praca – czyli zapylanie, bo to przynosi plony".
Na koniec komunikatu burmistrz o wskazanie konkretnych lokalizacji. Propozycji nie brakuje, na bieżąco spływają choćby na Facebookowym profilu włodarza BurmistrzIwaszkiewicz.pl.
Pośród wielu propozycji mających odwrócić trendy są również takie dotyczące trawników - ich częste koszenie niszczy różnorodność biologiczną, między innymi zabija owady, które w normalnej sytuacji rozsiewałyby i zapylały kwiaty.
To niepokoi również burmistrza Giżycka Wojciecha Iwaszkiewicza, który uważa, że "coraz gwałtowniejsze zjawiska atmosferyczne, fale niespotykanych upałów i deficyt wody każą nam w szybkim tempie zmieniać nasze podejście do mechanizmów przyrodniczych i w każdy możliwy sposób dążyć do ochrony, tego co jeszcze mamy".
Na jego stronie internetowej możemy przeczytać komunikat o najnowszych decyzjach w tej sprawie, czyli powstaniu obszarów zwanych miejskimi łąkami ekologicznymi. Centrum miasta i tereny reprezentacyjne mają być utrzymywane w dotychczasowym standardzie, ale "na niektórych obszarach położonych na obrzeżach, w parkach czy na większych terenach zielonych trawa będzie koszona rzadziej lub nie będzie koszona wcale, a teren zostanie wzbogacony o kwiaty polne i rośliny miododajne. Niekoszona roślinność to nie tylko pożytek dla pszczół czy schronienie dla owadów, pajęczaków czy małych ssaków, ale także zacienienie i skuteczniejsze zatrzymanie wody. A jak wiadomo, bez wody nie ma życia…".
Dodatkowym pomysłem mają być również hotele dla owadów. Burmistrz Iwaszkiewicz zapowiada: "Do ich budowy wykorzystamy palety drewniane, pomiędzy które zostaną włożone np. cegły „dziurawki”, słoma, drewno czy liście. Otrzymaliśmy także propozycje ustawienia pasiek miejskich. To bardzo dobry kierunek, bo paradoksalnie pszczoły obecnie mają lepsze i bardziej różnorodne pożytki w miastach niż na wsi. Najważniejszym „produktem” pracy pszczół nie jest ani miód, ani pyłek ani wosk. Najważniejsza jest ich praca – czyli zapylanie, bo to przynosi plony".
Na koniec komunikatu burmistrz o wskazanie konkretnych lokalizacji. Propozycji nie brakuje, na bieżąco spływają choćby na Facebookowym profilu włodarza BurmistrzIwaszkiewicz.pl.