Kolejne zatrzymanie wójta, tym razem zakłócił festyn rodzinny

Wpis dodał: Marcin Żyski | Zgłoś błąd lub naruszenie
Niecodzienny przebieg miał w ostatni weekend festyn w Russowie w powiecie kaliskim. W związku z zakłócaniem porządku publicznego organizatorzy poprosili o interwencję policji, która zatrzymała 60-letniego, nietrzeźwego mężczyznę.

Nie byłoby w tym może nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że zatrzymanym mężczyzną okazał się wójt Żelazkowa Sylwiusz J. Co więcej, to nie pierwsze kłopoty z prawem samorządowca z Wielkopolski. Od stycznia tego roku przytrafiają mu się one regularnie.

Najpierw postawiono mu zarzuty znęcania się nad członkami rodziny i działania na szkodę funkcjonariuszy straży pożarnej. Następnie okazało się, że wójt wbrew nakazowi sądu nie wyprowadził się z domu, a dodatkowo groził śmiercią jednemu z członków rodziny.

Gdy znalazł się w areszcie, opublikował przeprosiny i obietnicę podjęcia leczenia i na wniosek reszty rodziny został wypuszczony do domu. Prokuratura zamieniła areszt na środki wolnościowe w postaci dozoru policji i zobowiązała wójta do zakończenia terapii uzależnień od alkoholu w zamkniętym ośrodku, podjęcia leczenia farmakologicznego w zakresie leczenia uzależnień, stałego kontaktu z poradnią uzależnień, a także udziału i zakończenia terapii związanej z zachowaniami agresywnymi. Dodatkowo wójt został zobowiązany do wpłacenia poręczenia majątkowego w kwocie 100 tysięcy złotych.

Jak podaje Radio Poznań Sylwiusz J. od sierpnia 2017 r. ma założoną tzw. niebieską kartę. Ma też na koncie wyrok za udzielenie ślubu pod wpływem alkoholu. Obecnie przebywa na terenie komendy policji do czasu wytrzeźwienia. Jak podaje kaliska policja nikt nie złożył zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, więc po wytrzeźwieniu wójt zostanie zwolniony do domu.