Informatyk oszukiwał miejską instytucję przez 10 lat!

Wpis dodał: Marcin Żyski | Zgłoś błąd lub naruszenie
Oryginalny sposób na nielegalne zarabianie pieniędzy wymyślił szef informatyków z jednego z urzędów w stolicy Wielkopolski.

Poznańskie Centrum Świadczeń istnieje od 10 lat, od samego początku jego działalności na stanowisku informatyka pracował tam Maciej K., który właśnie został zwolniony dyscyplinarnie i czeka na prokuratorskie zarzuty. Jak się okazuje mężczyzna regularnie pobierał zasiłki rodzinne, dodatki mieszkaniowe albo zapomogi z tytułu urodzenia dziecka dla... nieistniejących dzieci.

Korzystając ze swoich możliwości i uprawnień informatyka akceptował wnioski o przyznanie świadczeń, w których widniały fałszywe, wymyślone przez niego numery PESEL. Na poczet tych "wirtualnych osób" Maciej K. przelewał kolejne zasiłki, w ciągu 10 lat łączna ich suma wyniosła 516 201 złotych. 35-letni informatyk omijał system, który w innych przypadkach wyklucza przelew środków na konto z niewłaściwym numerem PESEL.

Zastępca dyrektora Poznańskiego Centrum Świadczeń Damiana Napierała powiedział Radiu Poznań: "To był świetny informatyk, który wiedział co włączyć i wyłączyć. Dokonywała tego osoba, która miała bardzo szerokie uprawnienia z racji zajmowanego stanowiska, ona te systemy doskonaliła, razem z twórcą oprogramowania wprowadzała nowe modyfikacje, funkcjonalność aplikacji i miała doskonałą wiedzę, to były doskonałe obejścia".

Trwający od dekady proceder mógł być kontynuowany, gdyby nie rutynowa kontrola w urzędzie. Wykazała ona, że w jednym na siedemnaście przypadków doszło do nieprawidłowości.

Jak informuje Radio Poznań: "Kierownik z centrum sprawdzał, dlaczego niektóre zasiłki były wypłacane po wewnętrznie ustalonym terminie 27 dni. Nie otrzymał też na biurko papierowej dokumentacji, która powinna być podstawową przyznania tych świadczeń. Rozpoczęto poszukiwania tej dokumentacji, ale jej nie znaleziono. Dokonano analizy systemu, okazało się, że wniosek jest wprowadzony i zakończony przez tę samą osobę, która zajmowała się obsługą informatyczną. Później dokonano weryfikacji PESEL-i tych dzieci i okazało się, że takich dzieci nie ma".