Radna przyszła na sesję przebrana za... pszczołę
Wpis dodał: Marcin Żyski | Zgłoś błąd lub naruszenie
Cała Polska pisze i mówi o przebranej radnej, czy jej zachowanie pomoże w osiągnięciu zamierzonych celów?
Do niecodziennej sytuacji doszło na dzisiejszej sesji Rady Miasta Poznania, podczas której jedna z radnych wystąpiła w bardzo nietypowym stroju. Halina Owsianna, radna reprezentująca Lewicę przemówiła do zgromadzonych przebrana za... pszczołę. Jak się można domyślić dobór stroju nie był przypadkowy, radna postanowiła zwrócić uwagę na temat pszczół, a konkretnie pasieki, która miałaby powstać na poznańskiej Cytadeli. Mówiła między innymi:
"Pszczoły zostały uznane za najważniejsze organizmy żyjące na ziemi. Bez nich świata nie będzie. Występuję jako królowa pszczoła. Wiem, że budżet jest bardzo trudny, że będą cięcia. Bardzo dziękuję moim dawnym koalicjantom, że niektórzy z nich zrozumieli potrzebę i postanowili przeznaczyć kwotę z budżetu na wsparcie tego projektu. Dziękuję też panu prezydentowi, że zauważył, że pszczoły są ważne i obiecał, że ten ogród miododajny w opuszczonym amfiteatrze na Cytadeli powstanie".
Halina Owsianna podkreśiła, że zapisane w projekcie 900 tysięcy złotych nie wystarczy do zrealizowania tego pomysłu. Uważa, że niezbędne byłoby wyasygnowanie nawet 3 milionów.
Nie da się ukryć, że strój pszczoły na sesji i wypowiadanie się tamże "jako królowa pszczoła" zwróciły skutecznie uwagę na radną i zagadnienie, którym się zajmuje. Czy przyniesie to wymierne efekty, czas pokaże.
Do niecodziennej sytuacji doszło na dzisiejszej sesji Rady Miasta Poznania, podczas której jedna z radnych wystąpiła w bardzo nietypowym stroju. Halina Owsianna, radna reprezentująca Lewicę przemówiła do zgromadzonych przebrana za... pszczołę. Jak się można domyślić dobór stroju nie był przypadkowy, radna postanowiła zwrócić uwagę na temat pszczół, a konkretnie pasieki, która miałaby powstać na poznańskiej Cytadeli. Mówiła między innymi:
"Pszczoły zostały uznane za najważniejsze organizmy żyjące na ziemi. Bez nich świata nie będzie. Występuję jako królowa pszczoła. Wiem, że budżet jest bardzo trudny, że będą cięcia. Bardzo dziękuję moim dawnym koalicjantom, że niektórzy z nich zrozumieli potrzebę i postanowili przeznaczyć kwotę z budżetu na wsparcie tego projektu. Dziękuję też panu prezydentowi, że zauważył, że pszczoły są ważne i obiecał, że ten ogród miododajny w opuszczonym amfiteatrze na Cytadeli powstanie".
Halina Owsianna podkreśiła, że zapisane w projekcie 900 tysięcy złotych nie wystarczy do zrealizowania tego pomysłu. Uważa, że niezbędne byłoby wyasygnowanie nawet 3 milionów.
Nie da się ukryć, że strój pszczoły na sesji i wypowiadanie się tamże "jako królowa pszczoła" zwróciły skutecznie uwagę na radną i zagadnienie, którym się zajmuje. Czy przyniesie to wymierne efekty, czas pokaże.