Radny chciał przekupić dziennikarzy, by nie pisali krytycznie o radnych?
Wpis dodał: Marcin Żyski | Zgłoś błąd lub naruszenie
3 lata więzienia mogą grozić radnemu, który miał składać niemoralne propozycje miejscowym dziennikarzom.
Prokuratura rejonowa w Trzciance wszczęła śledztwo w sprawie radnego Trzcianki, który miał przekroczyć swoje uprawnienia w listopadzie 2019 roku. Jak informuje Radio Poznań p.o. prokuratura rejonowego w Trzciance Magdalena Roman: "Na chwilę obecną prowadzone są czynności procesowe mające na celu wyjaśnienie okoliczności sprawy. Przede wszystkim sprawdzamy okoliczności podawane przez osoby, które zawiadomiły o przestępstwie".
Lokalni dziennikarze z Trzcianki utrzymują, że radny proponował im środki finansowe w postaci wykupu reklam w ich gazecie w zamian za powstrzymanie się od "krytycznych materiałów na temat działań radnych". Jak twierdzą dziennikarze radny obiecywał środki pochodzące nie ze źródeł prywatnych, sugerował bowiem, że reklamy w gazecie wykupi za środki publiczne należące do gminy.
Nie wiadomo, o jakiej sumie pieniędzy wspominał radny Trzcianki, według Radia Poznań "nieoficjalnie mówi się o kilku tysiącach złotych".
Prokuratura rejonowa w Trzciance wszczęła śledztwo w sprawie radnego Trzcianki, który miał przekroczyć swoje uprawnienia w listopadzie 2019 roku. Jak informuje Radio Poznań p.o. prokuratura rejonowego w Trzciance Magdalena Roman: "Na chwilę obecną prowadzone są czynności procesowe mające na celu wyjaśnienie okoliczności sprawy. Przede wszystkim sprawdzamy okoliczności podawane przez osoby, które zawiadomiły o przestępstwie".
Lokalni dziennikarze z Trzcianki utrzymują, że radny proponował im środki finansowe w postaci wykupu reklam w ich gazecie w zamian za powstrzymanie się od "krytycznych materiałów na temat działań radnych". Jak twierdzą dziennikarze radny obiecywał środki pochodzące nie ze źródeł prywatnych, sugerował bowiem, że reklamy w gazecie wykupi za środki publiczne należące do gminy.
Nie wiadomo, o jakiej sumie pieniędzy wspominał radny Trzcianki, według Radia Poznań "nieoficjalnie mówi się o kilku tysiącach złotych".