Burmistrz odpowiada na wątpliwości związane z całowaniem sekretarki
Wpis dodał: Marcin Żyski | Zgłoś błąd lub naruszenie
Sekretarka burmistrza opublikowała w sieci filmy z nocy sylwestrowej, podczas której bawi się z burmistrzem w jednym z poznańskich hoteli.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że na filmach widać, jak burmistrz Murowanej Gośliny Dariusz Urbański całuje się ze swoją sekretarką. Padają też słowa sugerujące zażyłość, wykraczającą daleko poza kontakty służbowe. Burmistrz mówi do sekretarki, że jest "frywolnikiem", wspomina też, że "nie wie, co będzie, gdy zaczną działać ostrygi". Jego pracownica zwraca się do niego per "ty ryjku".
Burmistrz od kilku dni jest na językach mieszkańców swojej gminy i nie tylko - filmy błyskawicznie rozprzestrzeniły się w sieci, powodując oburzenie radnych miasta, m.in. z opozycyjnego Klubu Radnych Dynamiczna i Uczciwa Gmina, który opublikował specjalne oświadczenie w tej sprawie. Czytamy w nim m.in.:
"Jesteśmy jako klub opozycyjny, odpowiedzialni za rzetelną i merytoryczną pracę burmistrza, który powinien profesjonalnie i uczciwie wykonywać swoje obowiązki i - co nie mniej ważne - nie wystawiać na szwank dobrego imienia gminy.
Wydarzenia z ostatnich dni, które odbiły się szerokim echem wśród naszej społeczności oraz mieszkańców ościennych gmin, na wizerunek gminy wpływają negatywnie.
Relacje służbowe przełożony-podwładny pomiędzy Burmistrzem, a pracownikami urzędu nie mogą być łączone z bliską relacją osobistą. Budzi to obawy co do rzetelności i uczciwości oceny jakości pracy pracownika, a także pozamerytorycznych okoliczności jego zatrudnienia. Opublikowane materiały pokazują, że taka sytuacja ma miejsce w naszej gminie i poddają w wątpliwość, czy relacja pracodawca-pracownik odbywa się wyłącznie na gruncie współpracy merytorycznej".
Burmistrz Murowanej Gośliny w odpowiedzi stwierdził, że aktualna sekretarka została przyjęta w zastępstwie oraz, że omawiany pocałunek był pocałunkiem noworocznym, a poza tym Polska nie jest krajem islamskim, w którym pocałunki byłyby zabronione.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że na filmach widać, jak burmistrz Murowanej Gośliny Dariusz Urbański całuje się ze swoją sekretarką. Padają też słowa sugerujące zażyłość, wykraczającą daleko poza kontakty służbowe. Burmistrz mówi do sekretarki, że jest "frywolnikiem", wspomina też, że "nie wie, co będzie, gdy zaczną działać ostrygi". Jego pracownica zwraca się do niego per "ty ryjku".
Burmistrz od kilku dni jest na językach mieszkańców swojej gminy i nie tylko - filmy błyskawicznie rozprzestrzeniły się w sieci, powodując oburzenie radnych miasta, m.in. z opozycyjnego Klubu Radnych Dynamiczna i Uczciwa Gmina, który opublikował specjalne oświadczenie w tej sprawie. Czytamy w nim m.in.:
"Jesteśmy jako klub opozycyjny, odpowiedzialni za rzetelną i merytoryczną pracę burmistrza, który powinien profesjonalnie i uczciwie wykonywać swoje obowiązki i - co nie mniej ważne - nie wystawiać na szwank dobrego imienia gminy.
Wydarzenia z ostatnich dni, które odbiły się szerokim echem wśród naszej społeczności oraz mieszkańców ościennych gmin, na wizerunek gminy wpływają negatywnie.
Relacje służbowe przełożony-podwładny pomiędzy Burmistrzem, a pracownikami urzędu nie mogą być łączone z bliską relacją osobistą. Budzi to obawy co do rzetelności i uczciwości oceny jakości pracy pracownika, a także pozamerytorycznych okoliczności jego zatrudnienia. Opublikowane materiały pokazują, że taka sytuacja ma miejsce w naszej gminie i poddają w wątpliwość, czy relacja pracodawca-pracownik odbywa się wyłącznie na gruncie współpracy merytorycznej".
Burmistrz Murowanej Gośliny w odpowiedzi stwierdził, że aktualna sekretarka została przyjęta w zastępstwie oraz, że omawiany pocałunek był pocałunkiem noworocznym, a poza tym Polska nie jest krajem islamskim, w którym pocałunki byłyby zabronione.