Mieszkańcy odwołali w referendum przebywającego w areszcie burmistrza
Wpis dodał: Michał Janiak | Zgłoś błąd lub naruszenie
Burmistrz miał łamać prawo również w czasie, gdy pełnił funkcję starosty wałbrzyskiego.
Boguszów-Gorce to miasto w Sudetach, na Dolnym Śląsku, w powiecie wałbrzyskim. Jego burmistrz Jacek C. trafił do aresztu w grudniu 2018. Jest podejrzewany o działanie na szkodę gminy oraz korupcję - jako starosta miał przyjąć 10 tys. zł łapówki za wydanie korzystnej decyzji administracyjnej dotyczącej przywrócenia uprawnienia do kierowania pojazdami mechanicznymi, następnie już jako burmistrz miał przyjąć 70 tys. zł łapówki miał pomóc w przedłużeniu prac przy gminnym oświetleniu ulicznym. Poza tym burmistrz miał powoływać się na wpływy w Urzędzie Skarbowym w Wałbrzychu i Izbie Administracji Skarbowej we Wrocławiu.
Rada miasta nie zdołała przegłosować decyzji o referendum, z odpowiednim wnioskiem musieli zwrócić się sami mieszkańcy. W samym głosowaniu zdecydowanie przeważyły głosy za odwołaniem włodarza, który od półtora roku pełnił swoją funkcję z aresztu. Frekwencja wyniosła 33,17 %, oddano 3992 głosów, z czego tylko 88 było przeciw odwołaniu. Zorganizowaniem wybór nowego burmistrza Boguszowa zajmie się teraz komisarz mianowany przez Radę Ministrów, będzie miał na to 90 dni.
W innym, niedzielnym referendum odbywającym się 7 czerwca burmistrza nie udało się odwołać. Odbywało się w Skale, podkrakowskim mieście w województwie małopolskim. Zdecydowana większość mieszkańców była przeciw burmistrzowi (2139 na 2225 oddanych głosów), ale zabrakło frekwencji - żeby referendum było ważne, potrzebnych było 2885 głosujących. Jakie zastrzeżenia mieli mieszkańcy do burmistrza Krzysztofa Wójtowicza?
Zarzutów było sporo - od niegospodarności, niewłaściwego sposobu reorganizacji szkół w gminie, przez nadużywanie swojego stanowiska i zły stosunek do mieszkańców, po chaos w działaniu urzędu i narażenie lokalnej społeczności na utratę zdrowia. Ten ostatni zarzut dotyczył sytuacji z września 2019, kiedy to o skażeniu wody pitnej na terenie gminy bakteriami coli mieszkańcy dowiedzieli się od swojego burmistrza zbyt późno.
Boguszów-Gorce to miasto w Sudetach, na Dolnym Śląsku, w powiecie wałbrzyskim. Jego burmistrz Jacek C. trafił do aresztu w grudniu 2018. Jest podejrzewany o działanie na szkodę gminy oraz korupcję - jako starosta miał przyjąć 10 tys. zł łapówki za wydanie korzystnej decyzji administracyjnej dotyczącej przywrócenia uprawnienia do kierowania pojazdami mechanicznymi, następnie już jako burmistrz miał przyjąć 70 tys. zł łapówki miał pomóc w przedłużeniu prac przy gminnym oświetleniu ulicznym. Poza tym burmistrz miał powoływać się na wpływy w Urzędzie Skarbowym w Wałbrzychu i Izbie Administracji Skarbowej we Wrocławiu.
Rada miasta nie zdołała przegłosować decyzji o referendum, z odpowiednim wnioskiem musieli zwrócić się sami mieszkańcy. W samym głosowaniu zdecydowanie przeważyły głosy za odwołaniem włodarza, który od półtora roku pełnił swoją funkcję z aresztu. Frekwencja wyniosła 33,17 %, oddano 3992 głosów, z czego tylko 88 było przeciw odwołaniu. Zorganizowaniem wybór nowego burmistrza Boguszowa zajmie się teraz komisarz mianowany przez Radę Ministrów, będzie miał na to 90 dni.
W innym, niedzielnym referendum odbywającym się 7 czerwca burmistrza nie udało się odwołać. Odbywało się w Skale, podkrakowskim mieście w województwie małopolskim. Zdecydowana większość mieszkańców była przeciw burmistrzowi (2139 na 2225 oddanych głosów), ale zabrakło frekwencji - żeby referendum było ważne, potrzebnych było 2885 głosujących. Jakie zastrzeżenia mieli mieszkańcy do burmistrza Krzysztofa Wójtowicza?
Zarzutów było sporo - od niegospodarności, niewłaściwego sposobu reorganizacji szkół w gminie, przez nadużywanie swojego stanowiska i zły stosunek do mieszkańców, po chaos w działaniu urzędu i narażenie lokalnej społeczności na utratę zdrowia. Ten ostatni zarzut dotyczył sytuacji z września 2019, kiedy to o skażeniu wody pitnej na terenie gminy bakteriami coli mieszkańcy dowiedzieli się od swojego burmistrza zbyt późno.