Miasto straci 380 milionów, chce cięć w budżetach 42 rad osiedli

Wpis dodał: Marcin Żyski | Zgłoś błąd lub naruszenie
Rady osiedla miałyby stracić łącznie 5 milionów złotych ze środków wolnych i z grantów.

Gorąca dyskusja rozgorzała w stolicy Wielkopolski po propozycji prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka, które ze względu na trudną sytuacją finansową miasta spowodowaną epidemią koronawirusa poinformował o planach obniżenia budżetów rad osiedli oraz zmniejszenia wydatków na granty. Zdaniem władz Poznania tylko w tym roku budżet miasta straci z powodu COVID-19 nawet 380 milionów złotych.

W związku z tym budżety rad osiedli miałyby zostać uszczuplone o 5 milionów. Wczoraj, we wtorek 16 czerwca radni dyskutowali o tym pomyśle, głos zajęli także przedstawiciele rad osiedli. Zwłaszcza, że to nie pierwsze i nie ostatnie cięcia przewidywane na ten rok. Jeszcze przed epidemią znacząco zmniejszono budżet rad osiedli na remonty chodników i dróg.

Dodatkowo, jak pisze dziś Głos Wielkopolski "prezydent proponuje pogłównego z 5 mln do 4 mln zł; udziału w podatku od nieruchomości z 14,5 mln do 11,6 mln zł, podatku od nieruchomości od nowych budynków z 3,5 mln do 1,7 mln zł, oraz grantów z 7 mln do 6 mln zł".

Radny Prawa i Sprawiedliwości podczas posiedzenia Komisji Współpracy Lokalnej, Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego zaproponował, by zamiast ciąć środki wolne szukać oszczędności w grantach, być może zawiesić je zupełnie na jeden rok, co przyniosłoby 7 mln zł. Jak mówił: "Rozumiemy konieczność znalezienia oszczędności, ale należy ich szukać w konkursie grantowym, który jest dodatkiem, a nie podstawą funkcjonowania osiedli".

Czy władze miasta wycofają się z propozycji zabrania środków samorządom pomocniczym? Na komisji projekt radnego PiS, poza jego partyjnymi kolegami, poparli tylko radni Prawa do Miasta. Temat powróci na najbliższej sesji rady miasta, podczas której odbędzie się głosowanie nad projektem.