Radny podczas obrad zdalnych leżał w.. łóżku pod kołdrą
Wpis dodał: Michał Janiak | Zgłoś błąd lub naruszenie
Tego jeszcze prawdopodobnie nie było - kontrowersyjny radny znów zaskoczył całą Polskę.
57-letni radny Michał Grześ z ramienia Prawa i Sprawiedliwości wsławił się kiedyś wypowiedzią na temat homoseksualizmu jednego ze słoni w poznańskim ZOO. Jego słowa obiegły nie tylko polskie media, ale i zagraniczne, łącznie z chińskimi. 11 lat później znów się o nim mówi, za sprawą zachowania podczas zdalnych obrad Komisji Oświaty i Wychowania.
Jak się okazuje poznański radny postanowił wziąć w nich udział w... pozycji leżącej. Michał Grześ nie tylko leżał w łóżku, ale też przykryty był kołdrą niczym w środku nocy, na co zwróciła uwagę radna Dorota Bonk-Hammermeister, która postanowiła podzielić się zrzutem z ekranu obrazującym całą sytuację.
Skomentowała to słowami:
"Dzień dobry (albo dobry wieczór) z Komisji Oświaty i Wychowania. Pytanie spoza porządku obrad: czy radny Grześ jest dobrze wychowany?".
W rozmowie z Faktem radna zaznaczyła, że początkowo radny Grześ rozbawił swoim zachowaniem innym członków komisji, ale "potem pomyślałam, że powinniśmy stanowczo zwrócić mu uwagę. Na dodatek tłumaczył się tym, że jeszcze nie wstał, a to było popołudnie".
W odpowiedzi radny PiS powiedział: "Każdy może się źle poczuć. Wydawało mi się, że nikogo nie urażę, bo przy komisjach on-line jest swobodniejsza atmosfera. Zresztą na komisji nikt mi nie zwrócił uwagi. Może powinienem wyłączyć kamerkę, jak robią to inni". Zasugerował również, że po 30 latach bycia radnym myśli już o emeryturze, co najwyraźniej przekłada się na luźniejsze podejście do sposobu wykonywania swoich samorządowych obowiązków.
57-letni radny Michał Grześ z ramienia Prawa i Sprawiedliwości wsławił się kiedyś wypowiedzią na temat homoseksualizmu jednego ze słoni w poznańskim ZOO. Jego słowa obiegły nie tylko polskie media, ale i zagraniczne, łącznie z chińskimi. 11 lat później znów się o nim mówi, za sprawą zachowania podczas zdalnych obrad Komisji Oświaty i Wychowania.
Jak się okazuje poznański radny postanowił wziąć w nich udział w... pozycji leżącej. Michał Grześ nie tylko leżał w łóżku, ale też przykryty był kołdrą niczym w środku nocy, na co zwróciła uwagę radna Dorota Bonk-Hammermeister, która postanowiła podzielić się zrzutem z ekranu obrazującym całą sytuację.
Skomentowała to słowami:
"Dzień dobry (albo dobry wieczór) z Komisji Oświaty i Wychowania. Pytanie spoza porządku obrad: czy radny Grześ jest dobrze wychowany?".
W rozmowie z Faktem radna zaznaczyła, że początkowo radny Grześ rozbawił swoim zachowaniem innym członków komisji, ale "potem pomyślałam, że powinniśmy stanowczo zwrócić mu uwagę. Na dodatek tłumaczył się tym, że jeszcze nie wstał, a to było popołudnie".
W odpowiedzi radny PiS powiedział: "Każdy może się źle poczuć. Wydawało mi się, że nikogo nie urażę, bo przy komisjach on-line jest swobodniejsza atmosfera. Zresztą na komisji nikt mi nie zwrócił uwagi. Może powinienem wyłączyć kamerkę, jak robią to inni". Zasugerował również, że po 30 latach bycia radnym myśli już o emeryturze, co najwyraźniej przekłada się na luźniejsze podejście do sposobu wykonywania swoich samorządowych obowiązków.