Samorządowcy przeciw wysadzeniu 111-letniego mostu w Pilichowicach

Wpis dodał: Marcin Żyski | Zgłoś błąd lub naruszenie
Czy Tom Cruise w najnowszej części hollywoodzkiej superprodukcji "Mission Impossible" wysadzi most na Dolnym Śląsku?

Most kolejowy w Pilichowicach to imponująca konstrukcja, o długości 151 metrów, z czego 140 metrów stanowią przęsła stalowe, a 11 metrów dodatkowe przęsło sklepione. To najwyższy most w Polsce - według strony polska-org.pl odległość paraboli od dna zatoki Bobru wynosi aż 38 m. Szacowana waga konstrukcji stalowej to 354 tony. Jego wygląd i wymiary zrobiły wrażenie na... producentach siódmej części hollywoodzkiej serii z supergwiazdą kina Tomem Cruise'em w roli głównej "Mission Impossible".

Pierwsze informacje na ten temat pojawiły się już w marcu br., kiedy o wysadzeniu mostu w ramach zdjęć do amerykańskiego filmu mówił prezes Kolei Dolnośląskich, Piotr Rachwalski. Teraz sprawa powróciła przy okazji wywiadu, jakiego wiceminister kultury Paweł Lewandowski udzielił serwisowi Wirtualna Polska. W odpowiedzi na opinie krytycznie odnoszące się do tego pomysłu i przeciwstawiające się koncepcji zniszczenia zabytku z czasów zaborów powiedział tak:

"Ja bym się nie fiksował, że to jest zabytek. Nie każda stara rzecz jest zabytkiem. Wyraźnie jest napisane w ustawie, że zabytkiem jest tylko to, co ma wartość społeczną, artystyczną bądź naukową. W sztuce i kulturze ta wartość powstaje tylko wtedy, jeśli jest relacja między obiektem kultury a człowiekiem. Jeśli więc obiekt jest nieużytkowany, niedostępny, to nie ma takiej wartości. Więc to nie jest zabytek".

Radny Bezpartyjnych Samorządowców z sejmiku województwa dolnośląskiego Patryk Wild ma inne zdanie na ten temat:

"Obiekt spełnia ustawową definicję zabytku, której, sądząc ze słów pana ministra, on najwyraźniej nie zna. Podpowiem, że jest ona opisana w art. 3 ustawy o ochronie zabytków. Teza, że fakt, iż obiekt nie jest obecnie używany oznacza, że nie jest zabytkiem to niebywałe kuriozum. Gdyby tak postępować, połowie pałaców na Dolnym Śląsku i większości dawnych fabryk groziłaby legalna rozbiórka".

Pomysłodawcy podkreślają, że cała sytuacja będzie promocją naszego kraju, a Amerykanie po nakręceniu zdjęć zajmą się odbudowaniem mostu, krytycy pomysłu zwracają uwagę, że w "Mission Impossible 7" most w Pilichowicach będzie grał rolę mostu szwajcarskiego a nie polskiego, a nade wszystko jest obiektem, któremu należy się ochrona. Serwis RynekKolejowy.pl cytuje słowa oświadczenia, które otrzymał w tej sprawie z urzędu marszałkowskiego województwa, nawiązujące do słów jednego z producentów filmu:

“W imieniu Zarządu Województwa Dolnośląskiego informujemy, że stwierdzenia prezentowane przez p. Roberta Golbę, prezesa firmy Alex Stern, odnośnie braku planów uruchomienia linii kolejowej przebiegającej przez most nad Jeziorem Pilchowickim nie są prawdziwe. Linia kolejowa nr 283 Jelenia Góra – Lwówek Śląski, na której znajduje się zabytkowy most nad Jeziorem Pilchowickim, jest planowana do rewitalizacji celem uruchomienia na niej przez samorząd województwa dolnośląskiego przewozów kolejowych. W chwili obecnej trwa procedura przejmowania tej linii kolejowej na majątek województwa dolnośląskiego. Uruchomienie jej jest istotnym elementem realizowanego przez samorząd województwa planu przywracania ruchu kolejowego i walki z wykluczeniem komunikacyjnym w regionie”.

Wygląda na to, że przed nami jeszcze wiele zwrotów w akcji w serialu dotyczącym pilichowickiego mostu. Jeśli nasze ministerstwo i amerykańscy producenci dojdą mimo protestów do porozumienia, zdjęcia zaczną się w kwietniu 2021.