Sparaliżowana gmina: co ósmy mieszkaniec na kwarantannie!
Wpis dodał: Marcin Żyski | Zgłoś błąd lub naruszenie
Dziemiany to gmina wiejska w województwie pomorskim, w powiecie kościerskim.
O gminie zrobiło się głośno, gdy w Radiu Zet pojawiła się informacja o "kaszubskiej gminie sparaliżowanej przez koronawirus". Jak się okazuje patogen wykryto u dwóch nauczycielek z Zespołu Kształcenia i Wychowania w Dziemianach. Nakazono kwarantannę ponad 200 dzieci, a także ich rodzin.
Łącznie to aż 550 osób! To prawie jedna ósma wszystkich mieszkańców Dziemian, których jest łącznie 4200. Leszek Pobłocki, wójt Dziemian, powiedział portalowi Nasze Miasto:
"Przez tą sytuację zostaliśmy zamknięci w blokach. Sytuacja jest patowa. Każdego dnia interweniujemy, gdzie tylko się da, aby wykonać testy całemu gronu pedagogicznemu. Niestety w sanepidzie zostaliśmy poinformowani, że nie ma takiej możliwości. Wszyscy tłumaczą się procedurami, co jest dla nas całkowicie niezrozumiałe, bo w sytuacji, gdzie co 7 mieszkaniec gminy jest zamknięty w domu, przebadanie 60-osobowej grupy nauczycieli byłoby dużym ułatwieniem".
Dlaczego tak wielu mieszkańców trafiło na kwarantannę? Jak wyjaśnia serwis Medonet: "Ma to związek z systemem śledzenia kontaktów przez stacje sanepidu. Każdy pozytywny wynik testu na COVID-19 przekazywany jest do odpowiedniej stacji sanitarno-epidemiologicznej, która wszczyna postępowanie. Średnio od jednej osoby uzyskiwane jest od 10 do 30 kontaktów. To zależy od jej aktywności. Osoba, która brała udział np. w uroczystości weselnej mogła mieć kontakt nawet z ponad setką innych osób. Do tego dochodzą kontakty domowe, kontakty w miejscu pracy, ewentualne kontakty podczas podróży".
Wójt Pobłocki powiedział w Radiu Zet podsumował sytuację swojej gminy: "Życie jest inne niż gdzie indziej i takie, jakiego pewnie nikt by sobie nie życzył. To są utrudnienia dla OSP, dla ośrodka pomocy społecznej, dla administracji samorządowej, ale przede wszystkim dla mieszkańców, bo na kwarantannie są całe rodziny".
Sama Ochotnicza Straż Pożarna w Dziemianach na swoim Facebooku poinformowała mieszkańców o możliwości uzyskania pomocy: "Jeżeli przebywacie na kwarantannie domowej i nie macie możliwości uzyskania pomocy na przykład w zrobieniu podstawowych zakupów tj. art spożywcze, lekarstwa, prosimy o kontakt z Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Dziemianach. Tam uzyskacie wszystkie niezbędne informacje oraz pomoc".
O gminie zrobiło się głośno, gdy w Radiu Zet pojawiła się informacja o "kaszubskiej gminie sparaliżowanej przez koronawirus". Jak się okazuje patogen wykryto u dwóch nauczycielek z Zespołu Kształcenia i Wychowania w Dziemianach. Nakazono kwarantannę ponad 200 dzieci, a także ich rodzin.
Łącznie to aż 550 osób! To prawie jedna ósma wszystkich mieszkańców Dziemian, których jest łącznie 4200. Leszek Pobłocki, wójt Dziemian, powiedział portalowi Nasze Miasto:
"Przez tą sytuację zostaliśmy zamknięci w blokach. Sytuacja jest patowa. Każdego dnia interweniujemy, gdzie tylko się da, aby wykonać testy całemu gronu pedagogicznemu. Niestety w sanepidzie zostaliśmy poinformowani, że nie ma takiej możliwości. Wszyscy tłumaczą się procedurami, co jest dla nas całkowicie niezrozumiałe, bo w sytuacji, gdzie co 7 mieszkaniec gminy jest zamknięty w domu, przebadanie 60-osobowej grupy nauczycieli byłoby dużym ułatwieniem".
Dlaczego tak wielu mieszkańców trafiło na kwarantannę? Jak wyjaśnia serwis Medonet: "Ma to związek z systemem śledzenia kontaktów przez stacje sanepidu. Każdy pozytywny wynik testu na COVID-19 przekazywany jest do odpowiedniej stacji sanitarno-epidemiologicznej, która wszczyna postępowanie. Średnio od jednej osoby uzyskiwane jest od 10 do 30 kontaktów. To zależy od jej aktywności. Osoba, która brała udział np. w uroczystości weselnej mogła mieć kontakt nawet z ponad setką innych osób. Do tego dochodzą kontakty domowe, kontakty w miejscu pracy, ewentualne kontakty podczas podróży".
Wójt Pobłocki powiedział w Radiu Zet podsumował sytuację swojej gminy: "Życie jest inne niż gdzie indziej i takie, jakiego pewnie nikt by sobie nie życzył. To są utrudnienia dla OSP, dla ośrodka pomocy społecznej, dla administracji samorządowej, ale przede wszystkim dla mieszkańców, bo na kwarantannie są całe rodziny".
Sama Ochotnicza Straż Pożarna w Dziemianach na swoim Facebooku poinformowała mieszkańców o możliwości uzyskania pomocy: "Jeżeli przebywacie na kwarantannie domowej i nie macie możliwości uzyskania pomocy na przykład w zrobieniu podstawowych zakupów tj. art spożywcze, lekarstwa, prosimy o kontakt z Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Dziemianach. Tam uzyskacie wszystkie niezbędne informacje oraz pomoc".