Cyberprzestępcy włamywali się do instytucji samorządowych

Wpis dodał: Michał Janiak | Zgłoś błąd lub naruszenie
Trzech mężczyzn oskarżono o włamania na internetowe rachunki bankowe, kradzież środków na nich zgromadzonych, wyłudzenia kredytów oraz pranie pieniędzy.

Prokuratura Regionalna w Białymstoku skierowała przeciw nim akt oskarżenia, z którego wynika, że hakerzy w okresie od jesieni 2014 roku do lipca 2015 roku na terenie całego kraju wykorzystywali oprogramowanie szpiegujące w celu uzyskania zdalnego dostępu do komputerów osób pokrzywdzonych.

W jaki sposób odbywał się ten proceder, który dotyczył również instytucji samorządowych? Oskarżeni wysyłali wiadomości e-mail z załącznikami w postaci faktur oraz oficjalnych pism wzywających do uregulowania rzekomego zadłużenia. Adresat po otwarciu załącznika uruchamiał w sposób nieświadomy instalację złośliwego oprogramowania typu „Malware” przejmującego kontrolę nad komputerem, umożliwiając przełamanie informatycznych zabezpieczeń kont internetowych. Sprawcy uzyskiwali wówczas dostęp do haseł i danych osobowych właścicieli rachunków, co umożliwiało kradzież zgromadzonych środków poprzez zlecenie przelewów na kontrolowane przez nich konta bankowe. Niekiedy infekowali system komputerowy programem typu „ClipBanker” , który w przypadku realizacji przelewów zawyżał kwoty i podmieniał numery docelowych rachunków bankowych powodując przesłanie pieniędzy na niewłaściwe, zależne od nich konta.

Przestępcy wykorzystywali przejęte konta bankowe do złożenia w trybie elektronicznym wniosków o kredyty i pożyczki, które następnie transferowali na giełdy umożlwiające handel kryptowalutami lub na rachunki bankowe założone przez tzw. słupy, a następnie wypłacane w bankomatach. Usłyszeli zarzuty dotyczące kradzieży pieniędzy na szkodę 230 osób fizycznych oraz wyłudzenia środków z kredytów i pożyczek bankowych na łączną kwotę ponad 1 miliona 660 tysięcy złotych oraz prania brudnych pieniędzy. Na różnych etapach śledztwa prokuratura zdołała zabezpieczyć i zwrócić pokrzywdzonym blisko pół miliona złotych.

Ustalono także, iż dwaj z oskarżonych dokonywali przełamania zabezpieczeń systemów informatycznych instytucji państwowych centralnych oraz samorządowych i uzyskiwali w formie elektronicznej dokumenty, które następnie umieszczali w sieci internetowej tzw. Darknet na specjalnych stronach przeznaczonych do swoistych porównań umiejętności hakerskich. Uzyskiwanie coraz to nowych dokumentów poprzez włamanie do sieci wewnętrznych miało wskazywać na ich stale rozwijane zdolności informatyczne. Oskarżonym grozi kara pozbawienia wolności do lat 10.