Kończą się covidowe łóżka i respiratory, lockdown przedłużony do 18 kwietnia

Wpis dodał: Marcin Żyski | Zgłoś błąd lub naruszenie
Nie będzie poluzowania obostrzeń w najbliższą sobotę, rząd podjął decyzję w oparciu o złą sytuację w szpitalach.

Na dzisiejszej konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował, że dotychczasowe obostrzenia, wstępnie wprowadzone na 2 tygodnie pozostają w mocy co najmniej do 18 kwietnia. Coraz bardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz z ewentualnym przedłużeniem lockdownu nawet do tegorocznej majówki włącznie.

Choć liczba zakażeń koronawirusem przestała rosnąć, sytuacja w szpitalach jest najgorsza w pandemicznej historii - coraz mniej jest covidowych łóżek oraz respiratorów. Jeszcze dwa tygodnie temu covidowych łóżek zajętych było 27 tysięcy, dziś to już prawie 35 tysięcy (78% stanu). 2 tygodnie temu wykorzystywanych było 2600 respiratorów, dziś to już 3300 (79%).

Jak zaznaczył minister Niedzielski:

"Odnotowywany w ostatnich dniach spadek zakażeń niestety nie znajduje odzwierciedlenia w szpitalach, do których trafiają chorzy zakażeni w poprzednich tygodniach. Mamy wciąż bardzo trudną sytuację. Musimy zadbać o zdrowie Polaków, ale też pamiętać o wydolności służby zdrowia. Ostatnie trzy dni przyniosły spadek zakażeń. Jednak poprzedni tydzień, ale też weekend były bardzo trudne. 1 kwietnia mieliśmy ponad 35 tys. nowych przypadków zakażeń. Dlatego chcemy bardzo ostrożnie podejmować dalsze kroki, tym bardziej, że za nami okres świąteczny, kiedy część z nas z pewnością widziała się z rodzinami".

Minister odniósł się również do placówek oświatowych - powiedział, że "ma nadzieję", że uczniowie klas I-III oraz przedszkola i żłobki zostaną otwarte jeszcze w kwietniu. Na tę chwilę wydaje się to jednak mało prawdopodobne.